Czy hejt na Rybusa jest uzasadniony?

Źródło zdjęcia : Jastząb post
Uwaga! Artykuł nie tyczy się sytuacji na linii Ukraina – Rosja. Artykuł tyczy się niesprawiedliwego traktowania Macieja Rybusa.
Zanim napiszesz brednie w komentarzu przeczytaj wszystko ze zrozumieniem
W tym artykule postanowiłem przyjrzeć się sprawie piłkarza Spartaku Moskwa, byłego skrzydłowego Lokomotiwu Moskwa, Olimpique Lyon i Legii Warszawa.
Roman Dmowski
„Bardziej Rosji nienawidzicie niż Polskę kochacie”
Cała wrzawa i hejt ukierunkowany przez polskojęzyczne media względnie fanatyzujące i gloryfikujące Ukraińców rozpoczął się z momentem kiedy Maciej Rybus postanowił zostać w Rosji i przenieść się na zasadzie wolnego transferu do Spartaku Moskwa.
Wyśmiewa się piłkarza iż będzie zarabiał on mniej w Spartaku niżeli w poprzednim klubie Lokomitw Moskwa.
A oto jeden z kilkunastu przykładów „mediów” które przecież zwalczają „nienawiść”


nienawiścią, lecz to co niewygodne nazywane jest hejtem i sianiem propagandy…
Jaki jest powód tej fali hejtu?.
Powodem jest pozostanie w Rosji której nienawidzą antypolskie media.
W tworze nazywanym sztucznie Polską każdy przejaw normalności i nie podążania za polityczną poprawnością jest uznawany za zdradę.
Maciej Rybus od lat mieszka w Rosji, jego żona jest rodowitą Rosjanką i jego dzieci chodzą do przedszkoli Rosyjskich, zmiana klimatu w wieku 32 lat była by dla Rybusa trudna, każda przeprowadzka dla dziecka to trauma w szczególności, że taka przeprowadzka nie tyczy się zmiany dzielnicy, lub miasta a kraju.
Jeżeli piłkarz wraz ze swoją rodziną czuje się tam dobrze, to nikomu nie powinno to przeszkadzać, wszak cywile nigdy nie byli i nie będą odpowiedzialni za poczynania władz, jeżeli sami nie dokonują czynów zabronionych i nie popierają skrajnie bestialskiego zachowania.
Kiedy Maciej Rybus postanowił zostać w Rosji rozegrał mecz przeciwko Spartakowi Moskwa będąc wtedy jeszcze piłkarzem Lokomotiwu ,po meczu dziennikarz sportowy miał Rybusa zapytać o to jaką ma opinię na temat wydarzeń wojennych. Maciej Rybus poprosił by pytania jakie mu zadawano miały tyczyć się tylko i wyłącznie meczu – czy to jest oznaka zrusyfikowania?
Piłka nożna to nie polityka.
Od kilku lat widać dobitnie jak polityka wchodzi w brudnych butach na salony piłkarskie, od przejmowania piłkarzy i wcielania ich do lóż masońskich, kończąc na popularyzacji gender i żenujących covidowich aut które przywoziły piłkę na murawę. Jako kibic i wieloletni fan piłki nożnej zniechęciłem się do uczestnictwa jako obserwator meczów. Kiedy wznowiono konflikt w Donbasie polityczna poprawność znów trafiła na boisko, żółto niebieskie opaski kapitańskie tak jak genderowe opaski i klękanie staje się powoli normalne w piłce, pokazywanie w cieszynkach masońskich filarów i „x” także umyka opinii publicznej.
Ofiarą politycznej poprawności zostali piłkarze.
Ten kto nie chce uklęknąć, założyć koszulki z tęczowymi cyframi trafia na celownik zlewaczałego internetu i masońskich organizacji. Dajcie piłkarzom grać i nie wciągajcie ich w polityczne konflikty, to nie są żołnierze a sportowcy i powinniśmy komentować ich grę, a nie decyzję czy przenosi się z kraju x do kraju y, to nie my prowadzimy karierę sportową tylko piłkarz. Maciej Rybus oddał dużo kadrze Polski i przez takie zachowanie medialnego ścieku może nie zagrać w przyszłości w reprezentacji pod wodzą Czesława Michniewicza. Na pewno znajdziemy choć jeden przykład piłkarza który gra w lidze rosyjskiej i nie ma problemu we własnym kraju z hejtem i nienawiścią sianą przez ludzi o niskim ilorazie inteligencji…