Donald Trump i Vladimir Putin – Fałszywi „bojownicy” wolności 2/2
W poprzednim artykule poruszyłem kwestię Donalda Trumpa i jego powiązań z rodziną Rothschild.
W tym artykule natomiast przyjrzymy się Vladimirowi Putinowi – który tak jak Donald Trump pozoruje tylko swą walkę z „Deep State”
Dla wielu czytelników – przede wszystkim tych którzy myślą iż jest jakiś polityk który chce „dobrze” dla ludzi ten artykuł będzie nie do przełknięcia. W poszukiwaniu kogoś na kim mogą polegać w walce z światową masonerią dali się wpuścić jak przysłowiowe śliwki w kompot.
Wynikać to może z kilku następujących czynników:
- Brak rzetelnej wiedzy historycznej
- Brak wiedzy o życiorysie Putina
- Impulsywne odbieranie rzeczywistości.
Dedykuję poniższy artykuł tym którzy wierzą w to iż Vladimir Putin jest dobry – otóż nie jest!
Kiedy wojna separatystów z Ukraińcami sięgnęła zenitu i włączyła się w „operację specjalną” jak mawia Putin Federacja Rosyjska, Polacy znający historię Wołynia i działania neo-nazistowskich band w pewnej części opowiedzieli się za Vladimirem Putinem. Do bólu można było te reakcje zobaczyć w momencie w którym POLACY (podkreślmy to mocno) zaczęli opowiadać się publicznie za Putinem i zaczęli poniekąd agitować na jego korzyść – Idealny wabik służb specjalnych. Putin wiele razy mówił o „satiniźmie” i naziźmie na terenach Ukrainy i ciężko było by się z nim nie zgodzić, gdyby sam Putin
nie miał korzeni takich o jakie słusznie posądza neo-nazistowskie grupy banderowskie.
Kim jest Vladimir Putin na prawdę?
Vladmir Vladimirowicz Putin był w przeszłości wywiadowcą – szpiegiem KGB i masonem z Royach Arch Freemasons. Jednakże nie tylko te informacje są ważne w kontekście obecnego Vladimira Putina – liczą się także powiązania rodzinne. Dziadek Vladimira Putina – Spiridon Putin miał przygotowywać posiłki dla Rasputina, Lenina i Stalina. Ciekawostką jest iż to właśnie Rasputin przez swe umiejętności manipulacji i perswazji kierował Carycą tak aby znienawidził ją lud Rosyjski. Efektem pojawiania się Rasputina na dworze Cara Mikołaja II była wzrastająca niechęć do tego wybitnego intelektualnie człowieka, przez właśnie więź przyjaźni Rasputina z jego żoną. Dziadek Putina miał dostarczać posiłki Rasputinowi, później miał przygotowywać je dla Lenina, a na końcu miał być osobistym kucharzem towarzysza Koby – Stalina.
Dziadek Kucharz? – Propaganda czy Prawda?
W 2000 roku Vladimir Putin swym dziadkiem chciał pokazać iż warto właśnie jego wybrać na Prezydenta – powołując się na swojego dziadka. Jednakże kiedy Witold Szabłowski pytał o dziadka Putina, odpowiedzi klarownej nie dostał.
„W Petersburgu rozmawiałem z wieloletnim, legendarnym dyrektorem restauracji Astoria. On powiedział mi wprost, że o dziadku prezydenta nigdy nie słyszał. Ale później, na wszelki wypadek, poprosił, żeby nie podawać jego nazwiska”
Witold Szabłowski
Nigdy nie zaufam „oficjalnym” informacjom mainstreamu, natomiast coś w tym może być na rzeczy, a przerysowana postać dziadka mogła posłużyć jako wabik aby uwiarygodnić Putina.
Gruzińskie korzenie?
w tej historii pojawia się nam kolejna ciekawa informacja o być może – zatajonych rodzicach Putina.
Niektóre źródła wątpią w to iż oficjalna historia rodziny Putina jest prawdziwa i warto także ten trop sprawdzić. Politycy to skrzętnie wytworzone produkty medialne które wokół siebie mają skupiać uwagę tłumu, który nie widzi, lub widzieć nie chce tego kto faktycznie stoi za pewnymi decyzjami i ruchami politycznymi. W sieci można znaleźć informacje o tym iż prawdziwą Matką (a przynajmniej się za taką podaje) jest Weira Putin.
Każdy dziennikarz który zajmował się tą sprawą, nie żyje. Włoski reporter Antonio Russo został zamordowany w niewyjaśnionych okolicznościach. Z kolei Artiom Borowik zginął w katastrofie lotniczej. Część faktów ustalonych przez dziennikarzy ujrzała jednak światło dzienne. Dzięki temu wiemy, że mały Włodimir chodził do gruzińskiej szkoły w Caspi, co potwierdzają odnalezione w archiwach miasta dokumenty oraz jeden z nauczycieli. Za odwagę i ujawnienie, że go uczył, spotkał się zresztą z groźbami ze strony Rosjan.
spyshop.pl
Jeżeli te rewelacje są prawdziwe to Vladimir Putin nie jest Rosjaninem, a Gruzinem – który rządzi Związkiem Sowieckim 2.0 tak jak jeden Gruzin z poprzedniego związku Sowieckiego – Józef Stalin.
Dzielić ich może wiele : wygląd, charakter, zachowanie przy publice – jednakże spójności nie brakuje :
- Nienawiść do Monarchistów (Monarchiści w Rosji mają poważnie problemy)
- Legitymizowanie Związku Sowieckiego
- Budowanie Nowego Porządku Świata
- Likwidowanie opozycji (tej prawdziwej, nie tej sztucznie wykreowanej jak ekipa Nawalnego)
Czy Putin faktycznie jest przeciwko illuminati i walczy z satanizmem?
Odpowiedź na to pytanie może znaleźć każdy patrząc na ruchy polityka. Jednakże w naszym Polskim Narodzie nie ma chęci zdobywania wiedzy – bo w idiokracji patrzy się tylko na zysk materialny.
Putin powiązany był od najmłodszych lat z wywiadem KGB – wywiadem Związku Sowieckiego, jest mistrzem manipulacji, perswazji i wyprzedzania ruchów przeciwników.
Każdy tajny agent uczony jest manipulacji, wykorzystywania słabości ofiary tak aby wyciągnąć z niej informację, zwerbować lub wykorzystać pod kątem ideologicznym do swoich celów.
Gdyby Putin nie był marionetką illuminatów, już dawno rozprawiłby się z masonerią, bnai birith i wszelkimi innymi stowarzyszeniami okultystycznymi – jednakże sam należał wcześniej
do jednej z lóż masońskich. Dziś tą organizację nazywa się mianem „czerwonej masonerii” – lub jak kto woli Red Arch Freemasons.
Czołowi dygnitarze Związku Sowieckiego zostali by aresztowani i rozpoczęto by sprawy karne za ludobójstwa, prześladowania polityczne, oraz wszelkie inne przestępstwa totalitarystów którzy
nigdy nie mieli wyrzutów sumienia wobec tego co czynili z podbitym ludem.
Vladimir Putin także robił by co tylko w jego mocy aby naprawić dobre imię Carskiej Rosji, w tym Mikołaja II który padł ofiarą spisku wewnętrznego i został w brutalny sposób zamordowany przez
czekistów pochodzenia żydowskiego. Niektórzy w swej niewiedzy posuwają się do tezy iż to właśnie Vladimir Putin jest następcą Mikołaja II – przyjrzyjmy się temu.
Car Mikołaj II brzydził się Dumą – nie ufał jej ani trochę, w tym uznawał konstytucję za coś wręcz obrzydliwego i nadającego piętno nie tylko jemu jako Carowi, ale jak i Narodom zamieszkującym Imperium Rosyjskie. Mikołaj nienawidził komunizmu, bał się rewolucji, a najbardziej samych masonów. Jego działania łagodzące pierwszą rewolucję XX wieku były tylko i wyłącznie po to, aby uspokoić sytuację w kraju – Mikołaj nie chciał wojny domowej i rozlewu krwi – z tego też powodu abdykował razem z synem na rzecz swojego brata.
Gdyby więc Putin był podobny do Mikołaja zrobiłby to co Mikołajowi się nigdy nie udało, poznawszy jego tragiczny los wyciągnął by z niego lekcje i nie dopuścił do rozszerzenia się wpływów żydowskich i masońskich w Rosji. Związek Sowiecki nazywał by opresyjnym tworem – nie minął by się z prawdą gdyby oskarżał Stany Zjednoczone i Kaiserowskie Niemcy za spowodowanie upadku Caratu i zniszczenia swojej ojczystej ziemi. Zlikwidował by pozytywne wspominanie terroru bolszewickiego, jak i odciął by Rosję od historii Związku Sowieckiego – nie uznając legalności tego tworu. Tymczasem Putin wielokrotnie mowił iż upadek Związku Sowieckiego to najgorsza tragedia XX wieku – zapominając więc o tym z czym musieli się męczyć nie tylko Polacy, Czesi, Węgrzy, Rumunii, Niemcy – a także Rosjanie.
Putin nie zlikwidował symboliki sowieckiej, w szczególności „czerwony plac” Moskiewski powinien zostać przemianowany – czerwony kolor to krew rewolucji, kolor komunizmu, socjalizmu i żydowskiej zdrady ostatniego Cara Rosji. Ostatnim i chyba najbardziej klarownym zadaniem było by odtajnienie akt carskiej ochrany i pozbycie się obrzydliwego Moskiewskiego Mauzoleum z „wiecznie żywym” Iliczem Uljanowem (Leninem).
Masoneria w Rosji jest dziś legalna i choć obaliła jednego Cara, innego próbowała zamordować (Aleksandra I) – to jak widać Putinowi ona w zupełności nie przeszkadza, a gdyby był dobry – przeszkadzała by.
Symbolika zawsze ma znaczenie i jeżeli ktoś się odwołuje do totalitarnego tworu – będąc przy tym głową państwa – to nie możemy mieć chyba wątpliwości iż nie potępia on tego co się wydarzyło, tym bardziej
iż nikogo ważnego nie rozliczono – ten sam przykład mamy w Polsce czytaj ( II Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej). Teoretycznie Vladimir Putin Lenina „krytykował”, lecz jak w przypadku PRL 2.0 kukły polityczne robią to samo, ale nikt nigdy nie został i nie zostanie przez nich rozliczony.
Takie zachowanie można nazywać mianem „populizmu” i mówienia tego czego ludzie chcą usłyszeć – bez większych refleksji i wewnętrznego zaparcia aby słowa przekuć w czyn.
MOSKWA – Prezydent Rosji Władimir Putin w poniedziałek skrytykował założyciela Związku Radzieckiego Włodzimierza Lenina, oskarżając go o umieszczenie „bomby zegarowej” pod państwem i ostro potępiając brutalne represje rządu bolszewickiego.
AP News 25.01.2016
Porównajmy to z następującą wypowiedzią Putina:
Upadek Związku Radzieckiego (ZSRR) w 1991 roku był rozpadem historycznej Rosji, a w czasach, które po nim nastąpiły, czasami musiałem dorabiać jako taksówkarz. To był rozpad historycznej Rosji nazywanej Związkiem Radzieckim (…) Staliśmy się zupełnie innym krajem. To, co zostało zbudowane w ciągu ponad 1000 lat, zostało w dużej mierze utracone
Vladimir Putin
Jak widać mamy więc odczucie tęsknoty do totalitarnego reżimu i tworu komunistycznego – oraz co chyba jest ważniejsze nazwanie go mianem „Historycznej Rosji” – co jest legitymizowaniem żydowskiego zamachu na dobrze prosperujące Imperium Rosyjskie – które gdyby nie wojna domowa (domowa tylko z nazwy gdyż bojownicy w większości nie byli Rosjanami) Rosja by mogła wyjść zwycięsko z Wielkiej Wojny.
Masoneria gra do jednej bramki z Putinem – co do tego nie ma żadnych wątpliwości
Dyplomata Amerykański , Christopher Hill, złożył następujące oświadczenie: Nowy Porządek Świata trwa od 25 lat. Rosja przyjęła zobowiązanie rozszerzania „New World Order”, czego potwierdzeniem są deklaracje Gorbaczowa i Putina.
Liga Świata
Portal Liga Świata przedstawia nam także bardzo dobrze rozpisane „zaszczyty masońskie” Putina:
Putin podobnie jak, każdy członek sił specjalnych został zaprzysiężonym członkiem masonerii czerwonej zdobywając kolejne stopnie kapitularne. ( Ryt Szkocki Dawny i Uznany (RSDU) – jeden z dominujących i bardziej rozbudowanych rytów masońskich, mocno przeniknięty tradycją judaizmu. Wbrew nazwie, nie powstał w Szkocji, lecz w napoleońskiej Francji. Posiada 33 stopnie wtajemniczenia. Związany przede wszystkim z masonerią regularną.
Liga Świata
Gdyby ktokolwiek miał jeszcze jakieś pytania co do działania Putina to ONZ z Agendą 2030 przychodzi nam z odpowiedzią
Federacja Rosyjska jest zaangażowana w realizację celów określonych przez społeczność międzynarodową w Agendzie 2030. Nieustannie podejmujemy działania na rzecz realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju (SDGs) na poziomie krajowym. Praca ta została wykonana jako bezpośrednia kontynuacja działań w ramach realizacji Milenijnych Celów Rozwoju. Natomiast koncepcja zrównoważonego rozwoju została sformułowana i stała się integralną częścią narodowej koncepcji rozwoju Rosji w 1996 roku.
ONZ
W Federacji Rosyjskiej, tak jak w Polsce są przygotowywane warunki pod miasta 15 minutowe od 10 lat, jak podaje Burmistrz Moskwy.
Koncepcja realizowana jest w Moskwie od około 10 lat . „Mamy inny program. Nie nazywa się go „15-minutowym miastem”, nazywa się go po prostu „ Moja Dzielnica”, w którym jest wszystko: przedszkole, szkoła, szpital, restauracja, handel, miejsca pracy” – powiedział burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin.
Moscow Daily News
Podsumujmy więc: Masoneria w Rosji jest legalna, Rotary Club jest w Rosji oficjalny, YMCA działa bez żadnych problemów, 15 minutowe miasta to kwestia czasu, Rosja zgodziła się na zrealizowanie Agendy 2030 – tego jest jeszcze więcej.
