Powtórka z historii: Kim był Stjepan Bandera?

Polska będąc krajem widocznym na mapie nieprzerwanie Świata od 1946 wypada, aby swoją historię znała i szanowała. Dziś w dobie nakręcanego przez całe NATO uwielbienia dla Ukrainy i jej heroicznej postawy w wojnie z Rosją próbuje się wymuszać na Polakach, aby zapomnieli o jednej z najdramatyczniejszych kart swojej historii. Mamy o tym zapomnieć, mało tego, pozwalać na kult postaci, która nakręciła ogromną spiralę nienawiści względem Polaków. W okresie 1939-1947 wymordowano około 100-120 tysięcy Polaków na 362 różne makabryczne, odrażające, bestialskie sposoby np. rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od waginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz, wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku czy też zdzieranie żywcem skóry ofiary i polewanie otwartej rany wrzątkiem. Żaden z horrorów rodem z Hollywood nie jest tak przerażający, jak była rzeczywistość naszych prześladowanych Rodaków mieszkających na Wołyniu i Galicji Wschodniej. Takie dantejskie sceny zgotowali nam ukraińscy sąsiedzi w tamtym okresie, z pobudek etnicznych, gdyż nazistowska doktryna jaką krzewili banderowcy zachęcała ich do tego. Kim był sam Bandera jaką rolę pełnił w Rzezi Wołyńskiej? Urodzony 1 stycznia 1909r. Stjepan był czystej krwi żydem, co ukrywał przez całe swoje życie zaciekłym antysemityzmem. Już jako dziecko przejawiał on sadystyczne skłonności oraz nienawiść do innych nacji co zostało zaszczepiony w młodym Banderze m.in przez ojca Andrija. Już 19 letni Ukraiński nacjonalista koszernego pochodzenia został aresztowany wraz ze swoim ojcem w 1928 przez Polską Policję za rozpowszechnianie antypolskich ulotek propagandowych. Wypada zdać sobie sprawę jakie „wartości” głosi OUN, w których szeregach brylował Bandera.

Dekalog ukraińskiego nacjonalisty(OUN) spisany w 1929 roku przez Dmytro Doncowa. Warto zauważyć stopień agresywności tych reguł w odniesieniu, iż Hitler dopiero rozpoczynał swoją karierę polityczną na dobre.

W okresie sanacyjnej bezradności i sabotażu II Rzeczypospolitej przez ówczesne władze ukraińscy terroryści mieli ułatwione zadanie. Bandera jak i całe OUN z roku na rok stawali się coraz silniejsi i nawet udział w zorganizowaniu zamachu na ministra Bronisława Pierackiego w 1934r. nie sprawił, iż młoda gwiazda ukraińskiego nacjonalizmu trafiła za kraty. Zapewne gdyby nie pomoc czeskich służb, które dostarczyły Polakom dokumenty do zatrzymania i procesu w podupadającym państwie Polskim nigdy by nie doszło. Schwytany Stjepan Bandera wykorzystał rozprawę sądową do zaprezentowania jak bardzo nienawidzi naszego Państwa i głosił płomienne nazistowskie przemowy. W trakcie jednej z nich wykrzykiwał do sędziego: „Ukraińska idea jaką my tworzymy jest tak wielka, że można poświęcić dla niej nie dziesiątki, nie setki, a nawet tysięcy ludzkich(w domyśle polskich) żyć!” Po czym wraz z innymi prominentnymi działaczami OUN głosili swoje banderowskie zawołanie „Slava Ukraini!”, które śni się po dziś dzień, żyjącym nadal świadkom Rzezi. Wyrok zapadł słuszny i jedyny możliwi – kara śmierci. Jednak karę tą(czyżby pod naciskiem z zewnątrz?) została zamieniona na dożywotnie więzienie, które Bandera opuścił w 1939r. w trakcie wrześniowej okupacji. Od razu wznowił swoją antypolską działalność już jako oficjalny sojusznik III Rzeszy już jako lider swojej własnej organizacji o nazwie OUN-B, której ludzi stanowili trzon późniejszego UPA. W trakcie Rzezi Wołyńskiej 34 letni wówczas Bandera siedział w hitlerowskim więzieniu za proklamowanie ukraińskiego państwa, na które Hitler nie wyrażał zgody traktując Ukraińców wyłącznie jako narzędzie. Obrońcy banderowskiego kultu traktują to jako argument, by wybielać swojego bohatera, czy słusznie jednak? Ukraiński nazista żydowskiego pochodzenia nigdy tych mordów na Polakach nie potępił, do końca życia ukrywając się w RFN, pracując po II WŚ dla amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu co może wskazywać o czyje tak naprawdę walczył interesy. Zginął w zamachu w 1959 roku z rąk radzieckiego agenta niejakiego Bohdana Staszyńskiego dodając status (już i tak zmanipulowanemu przez przekłamania historyczne) obrazu Bandery jako męczennika. Jeśli kogoś interesuje bardziej szczegółowa historia Ukrainy, jej fałszerstwa historyczne, oraz prawdziwa historia Bandery to zapraszam na trzyczęściowy film Stjepan Bandera – bękart III Rzeszy czy ukraiński patriota?

https://fb.watch/dNCugkb7x-/

https://vk.com/video734390070_456239034

https://vk.com/video734390070_456239036

Banderyzm – kult przeszłości czy odrodzenie nazizmu?

Bardzo możliwe jest, iż to oburzenie Polaków byłoby nieco mniejsze zaistniałą sytuacją, gdyby Ukraińcy ograniczali się jedynie do wspominania tej postaci i przedstawienia jej w jakimś neutralnym, korzystnym z punktu widzenia Ukraińców świetle. Jednak rzeczywistość jest taka, a wojna z Rosją to tylko potwierdziła, że Ukraińcy biorą przykład ze swojego bohatera w pełni – łącznie z okrucieństwem wobec swoich ofiar i pełnym utożsamianiem się z ideologią nazistowską, tak z Banderą jak i z Adolfem Hitlerem. Dlaczego więc ryzykujemy, iż przyjadą do Polski tak reakcyjni obywatele Ukrainy. Nie wszyscy bowiem Ukraińcy to banderowcy i nie wolno generalizować, jednak wszyscy banderowcy to Ukraińcy i PiS przyklaskując tak niebezpiecznej ideologii może sprowokować naprawdę groźną sytuację w granicach Naszej Ojczyzny.

Na Ukrainie organizowane od kilkunastu lat są marsze z pochodniami nawiązujące wprost do marszów III Rzeszy z lat 30-tych

Kresy.pl/Onet

Jak podał w piątek portal Onet.pl, polskie władzy miały zdecydować, „żeby w relacjach z Ukrainą wyciszyć spór o gloryfikację Stepana Bandery”. Polska miałaby też przestać protestować przeciwko kultowi przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, skazanemu w II RP za zdradę stanu. Portal powołuje się na dwa, niezależne źródła w dyplomacji. Według informacji Onetu, od teraz Polska miałaby „ograniczyć się do sprzeciwu wobec kultu naczelnego dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Romana Szuchewycza oraz dowódcy UPA na Wołyniu Dmytro Klaczkiwskiego ps. Kłym Sawur, bezpośrednio odpowiedzialnych za mordowanie Polaków”. W artykule napisano, że działania UPA podczas II wojny światowej „miały (…) charakter masowego ludobójstwa na Polakach. Mordowano cywilów, kobiety, dzieci, starców, wybijane były całe wsie. W niewyobrażalnie nieraz bestialski sposób”. Zwrócono też uwagę, że ukraińscy nacjonaliści mordowali także Żydów, będących obywatelami II RP. Autor artykułu, były dyplomata Witold Jurasz zwraca uwagę na wywiad, jakiego szef Kancelarii Premiera, minister Michał Dworczyk, udzielił tygodnikowi „Sieci”. Zadał w nim pytanie o to, „czy sami Ukraińcy będą potrafili uznać oczywiste dla nas czerwone linie i nie gloryfikować zbrodniarzy odpowiedzialnych bezpośrednio za mordowanie Polaków, takich jak np. Kłym Sawur?”. W opinii Jurasza, słowa te wydają się potwierdzać informacje Onetu.

Interes Polski < Interes Ukrainy

Poziom uległości wobec Narodu ukraińskiego jest porażający. Fakt, iż Prawo i Sprawiedliwość nie dba o interes Polski bacznego obserwatora sceny politycznej i wydarzeń w Naszym kraju z pewnością nie dziwi. Jednak została przekroczona kolejna niebezpieczna granica i to w tak bolesnej, wrażliwej tematyce jak ukraińskie ludobójstwo na Polakach. Nie znając zakulisowych powiązań i mechanizmów można wręcz uznać, iż w działania Rządu nie ma żadnej logiki. Jak bowiem wytłumaczyć tą defensywną i poddańczą wręcz postawę w sytuacji Państwa, które ratuje swojego sąsiada tak licznym przyjęciem uchodźców(przesiedleńców), częstuje socjalem z podatków, wysyła ludzi, broń, jedzenie, paliwo, transport. Przy takim długu wdzięczności jaki wobec Polski ma Ukraina oczywistym powinno być, iż to my mówimy Ukrainie co nam się podoba, a co lepiej, aby w swojej polityce zmienili, a Ci na to przystają wszak i tak nie mają innego wyjścia, bo ich agresywna, banderowska mentalność pozbawiła już Ukrainy kontroli nad dużą częścią kraju i to tą bardziej zasobną w złoża i uprawy. Bierność i brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony rządzących, aby dbać o bezpieczeństwo i majętność Polaków powinny skłonić do daleko idących wniosków. Wypowiedzi obu Prezydentów, w których wplatają sformułowania o „braku granic” są niepokojące. Dla proukraińskiego Andrzeja Dudy jak i dla PiS-u ważniejszy jest interes Ukrainy niż interes Polski.

Andrzej Duda Prezydent RP

Wierzę, że […] jak – mam nadzieję, proroczo – powiedział to prezydent Wołodymyr Zełenski, [Polska] nie będzie miała granicy [z Ukrainą], że tej granicy faktycznie nie będzie
Fakt, iż Prezydent uśmiecha się od ucha do ucha, gdy tylko dociera na Ukrainę, a w ramiona Wołodymira Zełensky’ego wpada jakby spotkał po latach kumpla ze szkolnej ławki odnalezionego poprzez „Naszą klasę” stanowi poważny symptom ostrzegawczy.

Pierwsza oznaka: blokowanie ustawy o zakazie promowania banderyzmu.

Nasz Prezydent nie od dziś zdradza słabość do Ukrainy i jej radykalnych zapędów. Wypada przypomnieć, iż w 2018r. zaskarżył do Trybunału Stanu ustawę, która miała zakazać na terenie Polski propagowania banderowskich symboli oraz ideologii. Ostatecznie nie weszła ona w życie, żaden zapis o zakazie lub ograniczeniu dla nazizmu ukraińskiego nie było także w specustawie o pomocy dla Ukrainie. Nie zrobił więc nic, aby zapobiec krzewieniu się nazistowskiej ideologii

Kresy.pl

Ustawodawca dokonał określenia zbrodni ukraińskich nacjonalistów poprzez aspekt podmiotu przestępstwa (ukraińscy nacjonaliści), a nie (jedynie) przez jego stronę przedmiotową (stosowanie przemocy, terroru, innych form naruszania praw człowieka, eksterminacja ludności żydowskiej, ludobójstwo obywateli polskich na terenach Wołynia i Małopolski Wschodniej) – napisano we wniosku do TK. Zdaniem prezydenta, określenie zbrodni jako popełnionej przez „ukraińskich nacjonalistów” oznacza, że ma ona charakter indywidualny, którą mógł popełnić tylko podmiot mający cechy określone w przepisie. – Innymi słowy, wskazany przepis odnosi się nie do każdego, kto popełnia wskazane czyny, a jedynie do podmiotu kwalifikowanego szczególną cechą – głosi wniosek, w którym zaznaczono również, że pojęcie „ukraińscy nacjonaliści” nie funkcjonuje w systemie prawnym. Należy przypomnieć, że dokładnie te same zapisy ustawy, które prezydent zaskarżył do TK, były wcześniej przedmiotem krytyki strony ukraińskiej – zarówno ze strony neobanderowców, jak i czołowych polityków. W uchwale-odpowiedzi na polską ustawę o IPN, przyjętą przez ukraiński parlament tuż przez podpisaniem jej przez Dudę napisano m.in., że niesprawiedliwie zrównuje ona OUN-UPA ze zbrodniarzami nazistowskimi i komunistycznymi. W ostatniej chwili przeszła poprawka mówiąca o „tak zwanych zbrodniach ukraińskich nacjonalistów” i „antyhistorycznym rozumieniu tego pojęcia”. Ukraińscy politycy wzywali też Dudę do zawetowania ustawy.
Wypowiedzi polityków, także polskich na temat decyzji Wiktora Juszczenko o przyznaniu Banderze tytułu bohatera narodowego. Źródło ua.wiki.org

Ekshumacja w zamian renowację pomników zbrodniarzy?

Łukasz Jasina – Rzecznik MSZ

Jesteśmy sługami narodu ukraińskiego.

Panu rzecznikowi się wyrwało faux pas, ale powiedział przynajmniej szczerą prawdę na temat podejścia polskojęzycznych polityków do Ukrainy i jej obywateli. Niestety nie można pozbyć się wrażenia, iż ta służalczość jest kosztem Polskiej racji Stanu, bo przecież w szale pomocy nie są rozdawane dary z prywatnych majątków polityków, a Nasz majątek narodowy, na który wszyscy się składamy. Robimy to wszystko dla narodu, który stawia Polsce warunki, determinując możliwość ekshumacji Naszych pomordowanych Rodaków od renowacji pomników zbrodniarzy z UPA

Rewizje-tomaszowskie.pl

Podczas wizyty prezydenta RP na Ukrainie i spotkań odbytych z prezydentem naszego wschodniego sąsiada – Zełenskym, zostało zawartych szereg umów i ugód w kwestiach ważnych dla obu stron. Wśród tych porozumień bilateralnych znalazło się także jedno dotyczące bezpośrednio powiatu tomaszowskiego, które nasze media pominęły prawie całkowitym milczeniem.
             Oto za cenę wyrażenia zgody przez stronę ukraińską na prowadzenie prac archeologicznych przez IPN oraz ekshumowanie Polaków zamordowanych przez UPA, na terenie Ukrainy, ma być odbudowany przez państwo polskie pomnik upamiętniający upowców pochowanych na Monastyrzu.
             Wynika z tego, na nasz koszt ma zostać odrestaurowane, zdewastowane przez „nieustalonych sprawców” upamiętnienie wojsk UPA z sotni „Bisa” – „Mesnyky” – Mściciele, którzy zginęli w nierównej walce z batalionem Wojsk Pogranicznych NKWD. Kwaterujący w Mrzygłodach i Gruszce Lubyckiej Gmina Lubycza dwie czoty (plutony) UPA, pod dowództwem „Dyma” i „Mjacza”, zostały otoczone przez 350-osobowy batalion NKWD i praktycznie całe zniszczone w bitwie, która uchodzi za największą ze stoczonych po zakończeniu II wojny światowej w Polsce.
             Zabitych upowców w liczbie co najmniej 62. pochowano na terenie b. klasztoru oo. bazylianów na Monastyrzu, gdzie w roku 1993 wystawiono im pomnik i poświęcono inskrypcję następującej treści z licznymi przekłamaniami:
 „Tu spoczywa 45 (?) ukraińskich powstańców z sotni „Szuma” (?) – którzy zginęli 3 marca 1945r. (?) w walce za wolność i niepodległość ukraińskiego i polskiego (?) narodu. Wskutek zdrady, ich – najpiękniejszy kwiat Ukrainy, okrążono w Lasach Monastyrskich przez bolszewików i UB. Walczyli oni z samozaparciem i nie poddali się, jak przystało na prawdziwych synów Ukrainy. Przechodniu, stając na ziemi naszych ojców, wspomnij o nich w modlitwie, bo oni nieśli nam wolność.
                                                                                                  Monastyr 1945-1993”
Pomnik UPA w Tomaszowie, który zgodnie z deklaracją Dudy, Polska ma odbudować z kieszeni podatników.

Ukraińskie sondaże na temat Bandery mówią co innego niż media.

Polakom wbija się do głowy, iż nazizm Ukraińców to są jakieś marginalne przypadki, z których na pewno nie powinno się wyciągać daleko idących wniosków, a na pewno nie jest to powód do jakiejkolwiek obawy o bezpieczeństwo. Badania opinii publicznej i sondaże na Ukrainie pokazują coś zgoła odmiennego, od narracji zachodnich w tym polskich mediów.

Ukraiński sondaż, który pokazuje, iż na przestrzeni 12 lat poparcie dla banderyzmu wzrosło z 10 do 54%

Obrazki i ujęcia z wojny również zdradzają, iż problem nazizmu na Ukrainie nie jest jednostkowym zjawiskiem, które jeśli będzie ukrywane i zamiatane pod dywan, to mogą iść za tym poważne konsekwencje i zagrożenie dla Nas. Mam nadzieję, że ludzie tłumnie zamiast do wyborów, pójdą po rozum do głowy i szaleńczą, empatię sterowaną przez media zastąpi porcja pragmatyzmu i zdrowego rozsądku. Jeśli jesteście ciekawi skali zjawiska banderyzmu ukraińskiego zapraszam na 3 moje filmy

Ukraina najbardziej radykalne państwo Europy https://vk.com/video734390070_456239037

Neobanderyzm – renesans nazizmu https://vk.com/video734390070_456239028

02.05.2014 Nazizm wygrał z człowieczeństwem https://vk.com/video734390070_456239027

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Prosimy wyłącz adblocka!

Nasza strona wychwyciła iż korzystasz z adblocka - Prosimy o wyłączenie go na naszej stronie, dzięki temu pozwolisz nam zarabiać na naszych artykułach i umożliwisz dalsze działanie strony.